Golić, czy nie golić? - wszystko o goleniu konia

Hej wszystkim! 
Dzisiaj dość "popularny", jeżeli mogę tak powiedzieć temat, czyli, jak możecie domyślić się po tytule - golenie koni. Mimo, że nie jest to aż tak drastyczna zmiana w prowadzeniu sportowych treningów, a sierść koniom przecież odrasta, przed zdecydowaniem się na
pozbawienie jej konia, warto przemyśleć wszystkie "za i przeciw".

Zalety golenia koni:


  1. Pierwszą, najbardziej oczywistą zaletą golenia jest fakt, że koń na treningu nie poci się tak bardzo i szybko wysycha. Dotyczy to zwłaszcza koni sportowych lub będących w intensywnym treningu. Ogolony koń nie przegrzewa się, a więc zwiększa się jego komfort podczas pracy. Po treningu zaś szybko wysycha i dzięki temu zmniejsza się ryzyko przeziębienia.
  2. Druga zaleta to łatwość w utrzymaniu higieny ostrzyżonego konia. Po pierwsze krótką sierść jest łatwiej wyszczotkować (piach czy kurz nie wchodzi głęboko we włosy). Ogolonego konia łatwo jest też wykąpać, oczywiście jeśli dysponujemy ciepłą wodą i solarium w naszej stajni. Ponadto sam fakt, że koń musi stać w derce, powoduje, że skóra zwierzęcia nie ma tak dużego kontaktu z błotem czy też ze ściółką w boksie. Ten aspekt z pewnością jest ważny dla właścicieli siwych koni (*^▽^*) 
  3. Trzecia zaleta wynika z… połączenia pierwszych dwóch! Ogolenie konia zwiększa nasz komfort użytkowania, trenowania oraz pielęgnacji. Poza tym konie z krótką sierścią prezentują się po prostu lepiej.

Wady golenia koni:

  1. Przede wszystkim pozbawiamy konia grubej warstwy włosów, które chronią go przed zimnem, wiatrem i wilgocią. Tę sierść muszą zastąpić derki. I tu zaczynają się schody. Nie da się bowiem kupić jednej derki na cały sezon jesienno-zimowy. Właściciel ogolonego konia musi posiadać kilka derek różnej grubości i różnego rodzaju. Trzeba nauczyć się dopasowywać derkę do warunków atmosferycznych, które aktualnie panują, i zmieniać ją w razie potrzeby. Często właściciele koni mają tendencję do zakładania swoim pupilom zbyt ciepłych derek. Ja proponuję po goleniu założyć derkę o średnim wypełnieniu i po około 30-60 minutach sprawdzić, czy koń marznie (można dotknąć jego uszu, a także wsadzić rękę pod derkę), czy też wręcz przeciwnie – poci się. Pamiętajmy także, żeby nigdy nie zostawiać ogolonych koni bez derek! Derki zdejmujemy tylko na jazdę. Podczas pierwszego i ostatniego stępa należy jednak nałożyć koniowi derkę polarową, by zapobiec zbyt szybkiemu wychłodzeniu mięśni.
  2. Nie ma zimą gorszego widoku od konia, który przez kilka miesięcy stoi w derce, która kiedyś była niebieska, a teraz jest brązowo-żółta. Dlatego derki trzeba regularnie prać – jednak nie tylko ze względów estetycznych, lecz także zdrowotnych! Derka bezustannie przylega do końskiej skóry i pociera ją. Jeśli więc ubierzemy spoconego po treningu konia w grubą derkę stajenną, pod spodem szybko zrobi się ciepło i wilgotno. Powstaną wtedy idealne warunki do rozwoju infekcji czy grzybicy skóry. 
  3. Dwa powyższe aspekty pokazują, że – niestety – ogolenie konia może być dużym finansowym obciążeniem (samo ogolenie, kupno derek, oddawanie derek do pralni). Warto wziąć to pod uwagę ZANIM ostrzyżemy konia. Trzeba również być pewnym, że w stajni, w której trzymamy konia, znajduje się kompetentna obsługa, która podczas naszej nieobecności zmieni mokrą derkę lub dopasuje derkę do temperatury.

Po przemyśleniu wad i zalet, warto zadać sobie kilka pytań:

1) Czy mam odpowiednio dużo ciepłych derek, aby koń się nie rozchorował w zimie?
– Pamiętajmy, że musimy zapewnić mu ciepło, gdyż pozbawiamy go „naturalnej” derki. Powinniśmy być zaopatrzeni w kilka podstawowych rodzajów derek (polarowe, zimowe z wypełnieniem 200,300,400, padokowe oraz jakieś stajenne)

2) Czy przeznaczenie konia, czyli sposób, w jaki konia użytkujemy(sportowy/rekreacyjny) ułatwi nam czy utrudni życie, gdy ogolimy konia?

3) Czy stajnia, w jakiej na co dzień stoi koń jest ciepła, czy raczej umiarkowana? – Musimy dopasowywać derki do temperatury, jaka panuje na zewnątrz, jak i w stajni.

4) Czy nasz koń naprawdę tak mocno obrósł sierścią zimową, że musimy go ogolić? – Niektóre konie mają sierść zimową tylko o parę milimetrów dłuższą od letniej, wtedy, mimo że koń nie jest ogolony, musimy mu pomóc w ogrzaniu – derka polarowa lub stajenna powinna załatwić sprawę.
5) Czy koń wychodzi na pastwisko? Rzeczywiście, wizja 6h czyszczenia błotnej panierki z 7 cm sierści jest średnio motywująca – może to być jeden z powodów do ogolenia konia.
6) Czy mam wystarczająco dużo czasu po treningu, aby czekać aż koń wyschnie z potu? – jeśli nie to ogolenie konia właśnie jest dobrym rozwiązaniem. Mokry/spocony koń jest dużo bardziej podatny na przeziębienia, ogolony koń nie poci się tak, szybciej wysycha i można go od razu zapakować w ciepłe derki.
Niektórzy nie decydują się na golenie, ze względu na to, że ich konie stresują się podczas aktu golenia. Jednak z doświadczenia wiem, że kopytne szybko się do maszynki przekonują i traktują golenie jako swego rodzaju masaż. W swoim życiu ogoliłam, hymm… kilka koni i w grupie tej znajdowały się również konie strzyżone pierwszy raz w życiu. Nigdy nie było konieczności sedacji. Zazwyczaj potrzebna była po prostu chwila, by koń oswoił się z hałasem i dotykiem maszynki. Jeżeli przemawiają do was zalety golenia koni, ale chcecie czuć się pewniej, warto dobrze przygotować siebie oraz konia do pierwszego golenia.
A jakie są wasze historie z goleniem koni? Co o tym sądzicie? 












Komentarze

Popularne posty