Jak pogodzić konie i szkołę? - Jeździeckie Back To School

Hej wszystkim!
Już jutro zaczyna się szkoła, a co za tym idzie coraz mniej czasu będzie można spędzać w stajni. Ale trudno - podobno wykształcenie to podstawa.

Osoby, które mają własne konie przy domu, mają łatwiej, ponieważ w każdej chwili mogą zajrzeć do stajni. Jednak i takie osoby muszą sobie jakoś radzić z nauką. Tydzień ma 7 dni, 5 z tych dni spędzamy w szkole, więc tylko 2 dni na przyjemności. Tak naprawdę nie ma jakiegoś specjalnego sposobu na pogodzenie nauki i stajni. 

Wiadomo, że spędzając dnie wśród koni, czas mija nam nieubłagalnie szybko i nie wiadomo kiedy, ale przyjeżdżając rano, potrafimy wracać popołudniami, bądź wieczorami do domu. A więc kiedy czas na naukę? Na pewno nie powinniśmy odkładać niczego na potem, tzn. wiedząc, że było coś zadane, powinniśmy zrobić to od razu, bądź wiedząc o sprawdzianie, kartkówce czy jakiejkolwiek formie sprawdzania wiedzy, uczyć się zaraz po tym, jak się o tym dowiemy. Wtedy w weekend będzie lżej. Wiadomo, że są osoby, które jeżdżą konno nawet w tygodniu, ale usprawiedliwienia typu ,,Przepraszam, ale późno wróciłam z treningu" nie działają na nauczycieli.

Nauka to nie przelewki. Każdy w końcu ma jakąś pasję... inni też muszą sobie radzić z pogodzeniem tych obu rzeczy. jeżeli ktoś jeździ w tygodniu, musi sobie tak zorganizować czas, aby ze wszystkim się wyrobić. (Oczywiście pamiętając o dbaniu o nasze zdrowie- tu mam na myśli odpoczynek i sen). Dla osób, które późno wracają do domu, jest to trudne do realizacji, więc pozostaje im tylko odwiedzać stajnie w weekendy. No... ale, że szkoła, to szkoła i gdyby było łatwo, to nic byśmy z niej nie wynieśli, a nauczyciele ,,kochają nas" tak, że dają nam mnóstwo nauki, to nieraz i w weekendy trzeba znaleźć czas na naukę. Wiedząc, że nawet w sobotę czy w niedzielę musimy posiedzieć trochę nad książkami, poprzypominać sobie to i owo, powinniśmy skrócić nasz czas spędzany z końmi (Nie mówię, że tak radykalnie o kilka godzin, a o 1,2h). Rozumiem, że w niektórych przypadkach po prostu nie da się tego czasu skrócić, więc można zabrać ze sobą do stajni kilka zeszytów i w międzyczasie, gdy będziemy mieć chwilkę, pouczyć się trochę (Na pewno nauka idzie wtedy milej). 
PODSUMOWUJĄC:
-Najważniejsza jest dobra organizacja czasu
-Nie odkładać niczego na potem, uczyć się na bieżąco
-Znajdywać najlepsze rozwiązania

Nie jestem osobą która darzy szkołę jakąś niezwykłą sympatią, ale kochani: NIE ZANIEDBUJMY NAUKI. Kto będzie nam przecież w przyszłości utrzymywał konie? 
Patenty te działają w przypadku mojej osoby. A może Wy macie jakieś inne sposoby godzenia szkoły ze stajnią?

Witchy xxx

Komentarze

Popularne posty